Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/zakladoptyczny.wroclaw.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra17/ftp/zakladoptyczny.wroclaw.pl/paka.php on line 5
– Owszem, zadzwonię. Chcesz zaszantażować senatora Stanów

– Owszem, zadzwonię. Chcesz zaszantażować senatora Stanów

  • Kemal

– Owszem, zadzwonię. Chcesz zaszantażować senatora Stanów

07 March 2021 by Kemal

Zjednoczonych. – Barbaro, proszę cię – powtórzył Mowery chłodno. – Jeśli wykonasz choć jeden fałszywy ruch, to wierz mi, nie puszczę ci tego płazem. Nie chciałbym wtedy znaleźć się w twojej skórze. Poczuła, że żołądek podchodzi jej do gardła. A jeśli jej wyczyny sprawiły, że Lucy pojechała szukać pomocy u Redwinga? – Łajdak – syknęła. – Brawo. Masz całkowitą rację. Uniosła wyżej głowę, przypominając sobie wszystko, czego się nauczyła przez ostatnich dwadzieścia lat. – Jack dobrze wie, że beze mnie nie przetrwałby w tym mieście nawet tygodnia. Jeśli poprosi mnie o pomoc, to lepiej, żebyś się wtedy trzymał z daleka. To moje pierwsze i ostatnie ostrzeżenie. Mowery przysunął się bliżej. – Och, doprawdy? Musisz zrozumieć jedno, Barbie – rzekł, wyraźnie akcentując każde słowo. – Nic mnie nie obchodzi, czy pieprzyłaś się z ojcem i synem. Nic by mnie to nie obchodziło, nawet gdybyś robiła to z nimi obydwoma jednocześnie. Dla mnie równie dobrze mogłaś sobie to wszystko wymyślić. Zaczynamy spektakl i od tej chwili to ja dyktuję warunki. Poczuła kwaśny smak w ustach. – Wprost nie mogę uwierzyć, że pozwoliłam ci się dotknąć. – I zrobisz to jeszcze niejeden raz. – Roześmiał się. – Możesz mi wierzyć, Barbie. Splunęła w jego stronę, ale chybiła. Roześmiał się jeszcze głośniej. – Pięćdziesiąt procent! – wykrzyknęła. Zatrzymał się i obejrzał przez ramię. Barbara omal się nie zakrztusiła, ale powtórzyła: – Chcę pięćdziesiąt procent. – W porządku. Dostaniesz dwadzieścia pięć. – Pięćdziesiąt. Zasługuję na to. Mowery mrugnął do niej. – Podobasz mi się, Barbie. Wdepnęłaś w gówno ze Swiftami, ale dzielnie walczysz. Naprawdę mi się podobasz. – Mówię poważnie. Chcę pięćdziesiąt procent. Darren zakołysał się na piętach. – Barbie, powinnaś to sobie jeszcze przemyśleć. Chyba już wiesz, że nie jestem miłym człowiekiem. Moja sympatia do ciebie nie sięga powyżej dwudziestu pięciu procent. Zawahała się. Ogarniał ją coraz większy strach. W głowie jej się kręciło, ale to nie była odpowiednia chwila na okazywanie słabości. – Niech będzie dwadzieścia pięć – zgodziła się. Jack Swift ponownie napełnił swój kieliszek winem. Było to wytrawne wino gruszkowo-jabłkowe z nowej winnicy w jego rodzinnym stanie. Uniósł kieliszek w stronę Sidney Greenburg. – Za wina z Rhode Island. – Tak, ale nie za tę butelkę – zaśmiała się. – Lubię owocowe wina, Jack, ale to jest zwykły zacier. On również wybuchnął śmiechem.

Posted in: Bez kategorii Tagged: henryka krzywonos rak, wojtek jaruzelski, x factor polska 1 edycja,

Najczęściej czytane:

dawno nie miałem w ustach whisky ani ...

tequili, ani nawet cholernego piwa. - Trzymaj się z dala od alkoholu, dobrze? - Mary Beth odwróciła lusterko, żeby móc w nie spoglądać. - Nie pakuj się w żadne kłopoty, Ross. Nie mam zamiaru zajmować się wyciąganiem braciszka z mamra. ... [Read more...]

druty.

Dwa pietra ni¿ej rozległy sie czyjes szybkie kroki. Za daleko. Nie zda¿a. Drzwi pokoju po drugiej stronie korytarza otworzyły sie ... [Read more...]

Albo robi ich wszystkich w konia.

Alex ujał ¿one za reke. - Mo¿e chciałbys teraz troche odpoczac? - Tak, ale mam tyle pytan. Co sie dzieje z moja rodzina? ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 zakladoptyczny.wroclaw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste